czwartek, 29 października 2015

Szampon BIOVAX do włosów suchych i zniszczonych

Witajcie. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie szampon, który mam w swoich zbiorach od czasów, gdy jeszcze nie wiedziałam co to znaczy świadoma pielęgnacja, ale wiedziałam, że produkty Biovaxa są dobre dla włosów i jeśli chcemy poprawić ich kondycje, należy je stosować :-) Pewnego razu, gdy udałam się do apteki po któreś z kolei opakowanie maski Biovax do włosów suchych i zniszczonych, zauważyłam obok niej szampon z tej samej serii. Zachwycona działaniem maski, bez wahania chwyciłam za opakowanie z pozornie wygodną pompką i wrzuciłam do koszyka. Jak sprawdził się szampon kultowej firmy Biovax na moich włosach? Czytajcie dalej, a na pewno się dowiecie.


Opis producenta:
Intensywnie regenerujący szampon Biovax opracowany został przez specjalistów w celu zagwarantowania suchym i zniszczonym włosom jak najlepszej kondycji.
Szampony Biovax to unikatowe produkty stworzone na bazie wyjątkowo łagodnych substancji myjących, które nie podrażniają skóry głowy oraz nie wysuszają włosów. Dodatkowo wzbogacone zostały o nawilżające emolienty - substancje szczególnie polecane w pielęgnacji skóry i włosów, które łatwo tracą nawilżenie.
Unikalną cechą szamponu jest bogata w substancje odżywcze receptura oraz kremowa konsystencja. 
Biovax dba nie tylko o zdrowie i kondycję włosów, ale również zapewnia im gruntowną ochronę i bezpieczeństwo. Wysoka jakość oraz skuteczność działania szamponu potwierdzona jest przez Mistrza Świata Fryzjerstwa Artystycznego.


Biovax to gwarancja zdrwoych włosów, dzięki zawartości naturalnych ekstraktów i substancji ochronnych:
- kompozycja ekstraktu z cynamonu i emolientów silnie nawilża i regeneruje przesuszone włosy, nadając im piękny połysk. Zabezpiecza przed utratą wilgoci utrzymując naturalną barierę lipidową skóry głowy. Zmiękcza i wygładza włosy,
- 100% ekstrakt z henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.


Nie zawiera substancji drażniących:
- bez parabenów,
- bez SLS,
- bez SLES,
- bez glikolu propylenowego.
Substancje te mogą powodować podrażnienia skóry, a nawet stany zapalne. Przyczyniają się do powstawania łupieżu, swędzenia i wysuszania się skóry głowy. Receptura oparta została o naturalne i bezpieczne substancje aktywne.


Skład: 




AQUA, SODIUM COCOAMPHOACETATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, ACRYLATES COPOLYMER, COCO-GLUCOSIDE, COCAMIDE DEA, COCAMIDOPROPYLAMINE OXIDE, POLYQUATERNIUM-22, PANTHENOL, CINNAMOMUM ZEYLANICUM EXTRACT, LAWSONIA INERMIS EXTRACT, GLYCERIN, ALLANTOIN, DICAPRYLYL ETHER (AND) LAURYL ALCOHOL, TRIMETHYLSILYLAMODIMETHICONE (AND) C11-15 PARETH-5 (AND) C11-15 PARETH-9, STYRENE/ACRYLATES COPOLYMER (AND) COCO-GLUCOSIDE, PARFUM, TETRASODIUM EDTA, CITRIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, METHYLISOTHIAZOLINONE, LINALOOL, POTASSIUM SORBATE, C.I.16255, C.I.42090 

Przed wodą znajdują się same bardzo łagodne dla skóry substancje myjące, substancje pianotwórcze oraz nawilżający panthenol. Ekstrakt z cynamonu i emolientów silnie nawilża, nadaje połysku oraz zabezpiecza przed utratą wilgoci utrzymując naturalną barierę lipidową skóry głowy. Zmiękcza i wygładza włosy. Ekstrakt z henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki. Cały skład ogólnie bardzo przyjazny i delikatny.

Konsystencja, opakowanie, zapach:
400ml szamponu znajduje się w solidnym opakowaniu z grubego plastiku. Nawet gdy spojrzymy pod światło, nie uda nam się zobaczyć ile produktu zostało w środku. Pompka to moim zdaniem ogromny niewypał.


Choć pozornie wygląda na całkiem wygodną w użytkowaniu, okazuje się, że w praktyce ani trochę się nie sprawdza. Wszystko byłoby w porządku, gdyby ilość produktu, która wydobywa się po jednym naduszeniu pompki, była wystarczająca by umyć dokładnie cały skalp. Niestety jak dla mnie jest go za mało, więc muszę nadusić ponownie, jednak przed tym czekam 30 sekund aż pompka powróci "do góry". Nie wiem jak inaczej to opisać, żebyście wiedziały o co mniej więcej mi chodzi. By użyć szamponu musiałam odkręcić pompkę i wylać go sobie na rękę, co również nie było łatwym zadaniem, dlatego że konsystencja jak na myjadło jest dość gęsta. Jednak gdy nakładałam już szampon o kremowej konsystencji, na skórę głowy, cała złość związana z początkowymi problemami z odkręcaniem, wyślizgiwaniem się butelki z ręki, przechodziła, dlatego że do moich nozdrzy dochodził piękny zapach cynamonu, z domieszką wanilii. 

Wydajność:
Tego szamponu używałam z przerwami, więc nie mogę określić czy wystarczy nam on na miesiąc, bądź dwa, jednak ze względu na jego konsystencję moim zdaniem jest wydajny. 

Działanie:
Od szamponu wymagam, by po pierwsze, dokładnie domywał wszelkie ciężkie substancje tj. nafta czy olej, po drugie: by w miarę możliwości jak najmniej plątał włosy oraz po trzecie, by jego użycie nie sprawiało mi kłopotów. Ten produkt spełnił dwa z moich kryteriów. Za pewne po opisie u góry domyślacie się, że nie należał do produktów poręcznych w użytkowaniu. Pomimo to, polubiliśmy się, dlatego że nigdy nie zdarzyło mi się, aby włosy po jego stosowaniu były niedomyte. Jak na szampon bez SLS czy SELS, przy użyciu pojawia się dość dużo piany, czasami nawet po pozornie dokładnym wypłukaniu, odciskając wodę z włosów w ręcznik, słyszałam jeszcze skwierczenie piany i musiałam płukać je na nowo. Po użyciu tego Biovaxa, miałam sto razy mniejsze problemy z rozczesaniem włosów niż np. po użyciu Babydream, czy płynu Facelle Aloe. Skóra głowy zawsze była po jego użyciu przyjemnie nawilżona. Nie umiem określić, czy kondycja włosów dzięki temu szamponowi się poprawiła, ponieważ jednocześnie używałam dużo innych produktów regenerujących. 

Cena i dostępność: 
Za moją 400ml wersję zapłaciłam około 22 złotych, jednak możecie też znaleźć opakowania 200ml w cenie 12-16 złotych. Szampony Biovaxa są raczej dostępne na mniejszą skalę niż ich sławne maski, ale na pewno znajdziecie je w aptece SuperPharm oraz w większych aptekach w waszej okolicy oraz sklepach internetowych.

Czy kupię ponownie?
Jeśli mam być szczera, to na razie raczej nie. Pomimo, że szampon przypadł mi do gustu, znam inne delikatne myjadła, w niższej cenie, które sprawdzają się tak samo dobrze, ale są przyjemniejsze w użytkowaniu. Jednakże to nie zmienia faktu, że polecam wam go do przetestowania :-)




A wy z jakich szamponów aktualnie najbardziej lubicie korzystać?

Buziaki, Julka. 

7 komentarzy:

  1. Dziwne że ta pompka tak słabo działa, też by mi się wydawało, że będzie wygodniej... Ja aktualnie bardzo polubiłam szampony Ecolab, Babuszki Agafii i Yves Rocher :)
    + zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu u mnie na blogu, myślę że warto - niektóre produkty stamtąd są "do zakochania" :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam isanę z mocznikiem <3
    Z maskami biovax moje włosy się średnio lubią, raczej nie sięgnę po szampon.

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie w tym miesiącu zakupiłam isanę z mocznikiem :)

      Usuń
  3. Nie miałam go, ale wcześniej bardzo mnie ciekawil i chciałam go kupić jednak wiele dziewczyn poradzilo mi żeby nie wydawać kasy, bo jest średni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tego szamponu ale ostatnio zastanawialam sie nawet zakupem jakiegos z tej firmy :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)